by Damian 

Kobiety są z Wenus, Mężczyźni z Marsa.

0 Comments

Na początku wiadomo – miesiąc miodowy. Jedzą sobie z dziubków, prawią czułe słówka, uwodzą się i uprzyjemniają nawzajem czas. Do czasu. W pewnym momencie pojawił się Problem. Mężczyzna miał coś zrobić, a nie zrobił (albo zrobił później), nie zauważył nowej fryzury (albo sukienki, butów, bluzki itp.), zagrymasił przy obiedzie, że za słony lub za bardzo przypieczony. Kobieta nie pochwaliła, że naprawił cieknący kran, wytknęła piwko z kolegami, zagarnęła męską półeczkę w łazience na kolejne kremy-cud.

Ona chodzi nadąsana, albo jeszcze lepiej (=gorzej) zapłakana, mówi, że NIC się nie stało, albo jeszcze lepiej (=gorzej) NIC nie mówi (=ciche dni). On naburmuszony, obrażony, zamyka się w garażu lub wychodzi bez słowa. Atmosfera gęstnieje.

Po kilku dniach jedno z nich (częściej Kobieta) nie wytrzymuje i wybucha. Mężczyzna jest albo zaskoczony i nie rozumie (naprawdę, ale o tym za chwilę), o co chodzi, albo przyjmuje cios ?na klatę” i rozpoczyna się gwałtowna wymiana zdań, poziom decybeli rośnie,  do gry wchodzą naczynia kuchenne, trzaskające drzwi itp.

Bo Ty zawsze….. A Ty nigdy….. Już mnie nie kochasz! To może się rozstańmy, skoro tak Ci źle ze mną….

Uff. Magiczne słowa, które na moment studzą rozpalone głowy. Ciężka artyleria wyciągnięta na koniec, by przesądzić wynik bitwy. Tyle tylko, że jest to często dobicie rannego przeciwnika. A przecież można ?rozegrać” to zupełnie inaczej. Zamiast strzału w plecy podać ręcznik i bandaże. I pomocną dłoń.

Tyle bajka. Ale jak to w bajkach prawda tkwi między wierszami.

Prawdą jest, że Kobiety i Mężczyźni się różnią. Prawdziwsze jest jednak to, że są z jednej planety – Ziemi. Różnią się w podejściu do świata, rzeczywistości, do związków, do siebie nawzajem. Podobieństwo wynika z faktu, że są Ludźmi. Różnią się, również w obrębie własnej płci, sposobem przetwarzania informacji – większość z nich WIDZI świat, opowiadając o nim używają obrazów, kolorów, światła. Część Ludzi SŁYSZY świat, jego brzmienie, harmonię lub zgrzyty. A jeszcze część Osób po prostu to CZUJE, świat przeszywa je do szpiku kości, przechodzą ich dreszcze zachwytu i wzruszenia.

Gdy się zejdzie taki Wzrokowiec ze Słuchowcem, a już nie daj Boże, z Czuciowcem (Kinestetyk), to potrzebują wykrzesać z siebie sporo cierpliwości i dobrej woli, żeby zacząć nadawać na tej samej fali i zobaczyć wspólne cele. Stąd Kobieta rozmawiając z Mężczyzną, a Mężczyzna z Kobietą często ma wrażenie, że mówią zupełnie innymi językami i utwierdza się w tym smutnym przeświadczeniu, że już nie ma ratunku. Inne planety. Obce światy. Zero porozumienia.

Ale jest nadzieja! Można się dogadać. Jest sposób, żeby miesiąc miodowy trwał. I trwał. I trwał.

Prawda jest tak prosta, że aż śmieszy jej oczywistość. Kobieto, Mężczyzno! Zacznij słuchać. Zobacz, jakich słów używa Twój Partner, Twoja Partnerka. Usłysz, co do Ciebie mówi. I jak. Poczuj jego/jej miłość i chęć porozumienia i wyjdź im naprzeciw.

I zacznij stosować w praktyce wiedzę, którą zdobyłeś/zdobyłaś. Wprowadź do Twojego sposobu relacjonowania świata i Twoich emocji Jej powiedzonka i Jego wyrażenia, a zobaczysz, usłyszysz i poczujesz, że COŚ się między Wami zmieni. Język jest cudownym narzędziem. Można nim do głębi ranić. Ale przede wszystkim można leczyć, komunikować, rozmawiać i sprawiać wielką przyjemność.

Użyj uszu, użyj języka i odzyskaj radość i szczęście Waszego miesiąca miodowego na co dzień.

Sprawdź co o związkach pisze ta druga strona – mężczyzna 😉 – o związkach.

About the author 

Damian

{"email":"Email address invalid","url":"Website address invalid","required":"Required field missing"}
Subscribe to get the latest updates